Autonomiczny transport w miastach to nie tylko samochody, autobusy czy kolej. Przykład działań i otwartości na obszarze Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii (GZM) pokazuje, że smart city to również ruch na niebie, który odpowiednio zorganizowany, może pomóc nam odciążyć zatłoczone ulice np. dzięki bezemisyjnym transportom przesyłek.
W ramach innowacyjnych inicjatyw GZM szybko rozwijają się projekty na niebie, zaskakując swym tempem i rozmachem. Metropolia od samego początku swojego funkcjonowania zaangażowała się bowiem w CEDD – Centralnoeuropejski Demonstrator Dronów, gdzie na obszarach testowych, w warunkach zbliżonych do miejskich, trwają prace nad przygotowaniem bezzałogowych statków powietrznych do świadczenia różnego rodzaju usług w przestrzeni powietrznej nad naszymi miastami. Od transportu przesyłek pocztowych po – być może – transport ludzi w podniebnych taksówkach.
To właśnie w CEDD do swojego dziewiczego lotu szykował się dron, który wiosną w ramach próbnego lotu dostarczył przesyłki medyczne pomiędzy dwoma szpitalami w Warszawie. To też w CEDD swoje początki miał również projekt, którego efektem jest podpisana we wrześniu umowa między szpitalem MSWiA a Polską Agencją Żeglugi Powietrznej (PAŻP). Na jej mocy PAŻP będzie pomagała organizować regularne loty z przesyłkami medycznymi.
Jest prawo i technologia
– Według wyliczeń Polskiego Instytutu Ekonomicznego, wartość rynku dronów do 2026 r. wyniesie 3,26 mld zł. Korzyści pośrednie, jakie przyniesie integracja dronów i gospodarki, mogą wynieść nawet 576 mld zł. Takiej ekonomicznej szansy nie chcemy przegapić, tym bardziej, że w niedalekiej przyszłości, dzięki zarządzanym automatycznie dronostradom, drony przejmą znaczną część tzw. małej logistyki w obrębie miast – uważa Kazimierz Karolczak, przewodniczący zarządu Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.
CEDD nie rozwijałby się bez odpowiednich ram prawnych i szkieletu technologicznego. Polska jest jednym ze światowych liderów w tym obszarze – przepisy prawne nadążają i wspierają rozwój tej technologii. Według Małgorzaty Darowskiej, pełnomocnika Ministra Infrastruktury ds. bezzałogowych statków powietrznych oraz CEDD, mamy już 70 proc. cyfrowej infrastruktury, która w większości państw UE będzie gotowa dopiero za 4 lata. Tak wynika z analiz agencji Eurocontrol.
– Polska pod tym względem zdecydowanie wyprzedza pozostałe państwa kontynentu. Droga do autonomicznego transportu zaczyna się od nieba. Szczególnie widać to w czasie pandemii – podkreśla Małgorzata Darowska.
Być jak Wiedeń
Kolejnych przykładów na to, że innowacje wykluwają się na niebie, w GZM nie brakuje: kilka tygodni temu na obszarze CEDD przetestowano system BFPaaS, pozwalający wyznaczać profile terenu dla lotów dronami poza zasięgiem wzroku, z wykorzystaniem różnorodnych danych geoprzestrzennych. To przybliża Polskę do wykonywania lotów autonomicznych.
– Rewolucja dzieje się na naszych oczach. Z końcem roku w życie wchodzą kolejne unijne przepisy regulujące podniebny transport. To, w połączeniu z naszym szkieletem prawnym i technologicznym, da kolejny asumpt do rozwoju projektów w CEDD – ocenia Kazimierz Karolczak, przewodniczący Metropolii GZM.
Samorządowiec dodaje, że dynamiczne wdrożenie autonomicznych lotów dronami pozwoli docelowo odciążyć ulice miast. Drobna logistyka powietrzna oznacza bowiem więcej przestrzeni dla pieszych i transformację metropolii w tym kierunku. – Przykładem miasta nastawionego na ruch pieszy jest Wiedeń, który oceniany jest bardzo wysoko w rankingach miast przyjaznych do życia. Dzięki CEDD, Katowice i Metropolia mają szansę również pójść tym śladem– zastanawia się Kazimierz Karolczak.
Cel: autonomia
Centralnoeuropejski Demonstrator Dronów powstał w 2018 roku podczas Impact Mobility rEVolution, który odbywał się wówczas w Katowicach. Poza Metropolią GZM, został stworzony przez najważniejsze instytucje lotnicze w Polsce – Urząd Lotnictwa Cywilnego oraz Polską Agencję Żeglugi Powietrznej, które współpracują pod egidą Ministerstwa Infrastruktury. W sierpniu 2019 dołączył Zarząd Morskiego Portu Gdynia, a już niebawem partnerem CEDD zostanie Instytut Lotnictwa z Sieci Badawczej Łukasiewicz.
Jego zadaniem jest wdrożenie U-Space, czyli europejskiej koncepcji, dotyczącej ruchu bezzałogowych statków powietrznych. Dzięki temu powstanie swego rodzaju „prawo ruchu drogowego” dla przestrzeni powietrznej pozwalającej dronom świadczyć różnego rodzaju usługi w trybie autonomicznym, czyli bez bezpośredniego udziału operatora.
– Dzięki CEDD rozmawiamy z innymi europejskimi i światowymi metropoliami jak równy z równym, a nawet występujemy jako wzór do naśladowania. Wspieranie rozwoju dronów jest dla naszego regionu ogromną szansą rozwojową. Ten potencjał już został w nas dostrzeżony. Dlatego nie bez przesady mówi się, że u nas, w niegdysiejszym zagłębiu węglowym, może powstać Śląska Dolina Dronowa – podkreśla Kazimierz Karolczak.